no ja właśnie cośtam mam pod pachą i normalnie tylko dojechałam do roboty i już zalatuję. Ale nie potem tylko cholera wie czym. Poszłam się umyć ale kurna ciągle mi śmierdzi. Mam nadzieję, że nie rozsiewam aromatów :-D Zaczynam podejrzewać, że przestaję tolerować pewne kosmetyki... A macie doświadczenie z deo bez aluminium?
Malinowa, to grzech prawie no! Marsz do roboty! Ja swoja pieklam czasem z oliwkami. No masakra kiedys byla jak ja podalam na przedswiateczne spotkanie kulinarne .....poszla cala na 4 laski i ciezko bylo z reszta jedzenia hahaha. Tak, foccacie trzeba potraktowac prawie jak drozdzowe czyli manto jej spuscic zeby powietrze dobrze wbic. Wyrabiam 3 [...]
lubie lekko ostro :) ja to późno chodze do roboty, to wole rano szykować jutro mam, nikomu nie powiedziałam poza chłopem, niby poprzerabiałam wszystko solidnie, a i tak się dygam, że mi pytania nie podejdą i wstyd będzie
ale też oceniamy z własnej perspektywy ;) moja koleżanka, trenerka personalna, część swoich klientów musi zaganiać do roboty, bo im się zwyczajnie nie chce wysilać. Biorą regularnie personalki, ale po to żeby chyba się lepiej poczuć, że idą na siłownię i robią coś pod okiem trenera. Ale wykazują zero zaangażowania ze swojej strony.
Ale macie tempo. a ja sie w końcu do roboty wziełam, yorkowi hejterzy ;-) I wniosek jest taki, nawet jak przyjde później po treningu, to wiecej zrobie, niz jak sie memłam od rana, odpuszczając trening;-")
To ma być lipiec? Zdążyłam na szczęście przed największą ulewa się doturlac do roboty, no ale błagam co to za pogoda ;) Współczuję serdecznie tym, ktorzy maja urlop w taki syf. No i hello weekendowo %-) Zmieniony przez - ulaulka w dniu 2016-07-09 10:42:02
roznie bywa, dramatu nie ma (co to bedzie jak bede chciala redukowac), ale przewaznie rano jestem pelna energii, potem roznie- zalezy jak dzien wyglada, jak nie ma nic do roboty to sie nieraz zamulam i zaliczam spadki, no i na wieczor przewaznie spadek wypada... wysypiam sie, to jeden z moich priorytetow bo za tydzien pyknie 100 dzien w pracy non [...]